A {color: #000000;} A:link {color: #000000; text-decoration:none} A:visited {color: #000000; text-decoration:none} A:hover {color: #000000; text-decoration:none; color:#FF0000}
MILUSIA ROCZNICA |
Redaktor
regionalnego tygodnika namówił mnie do wzięcia
udziału w sondzie. Temat: "z czym kojarzy mi się
22 lipca". Z pozoru wiadomo, z rocznicą
zainstalowania komuny w Polsce. Zatem od razu przychodzą
na myśl tysiące zabitych żołnierzy podziemia,
członków legalnej opozycji, przedstawicieli naro-dowych
elit, setki torturowanych, wagony wywiezionych na Sybir,
miliony poddanych 50-letniej totalitarnej tresurze. Mylę
się? Oczywiście, że tak. Zazwyczaj biadolenie na stan świadomości historycznej Polaków kwitowane jest pobłażliwym wzruszeniem ramion, że może rzeczywiście coś w tym jest, ale to raczej bezmyślna większość sprzed ekranów telewizyjnych, na których królują kretyńskie tokszoły i "życiowe" seriale, ale są wszak jeszcze elity. Tymczasem lektura wyżej wymienionej sondy dobitnie wykazuje, skąd wywodzi się obecna rodzima opiniotwórcza elita. Bo czyż ktokolwiek, komu komuniści, cała ta czerwona banda "utrwalaczy władzy ludowej" i ich późniejszych spadkobierców mordowała, więziła, torturowała czy w inny sposób prześladowała dziadków, rodziców lub rodzeństwo, mógłby stwierdzić, że rocznica sprowadzenia komunizmu do Polski kojarzy się z odpoczynkiem, wesołymi festynami, koncertami, w ogóle sielanką?! To tak, jakby współczesny Niemiec twierdził, że rocznica objęcia władzy przez Hitlera, kojarzy mu się z volkswagenem dla każdego, monumentalnymi filmami i wesołymi świętami z okazji kolejnych zjazdów NSDAP. Albo Tatar, któremu rocznica przesiedleń stalinowskich kojarzyłaby się z możliwością odbywania dalekich podróży. Albo Ukrainiec, któremu rocznica zaplanowanego przez Moskwę głodu w latach trzydziestych kojarzyłaby się z dietą 10 kalorii. Nie mówiąc już o tym (żeby nie drażnić licznych filosemitów) co mogłoby się kojarzyć wynarodowionemu Żydowi z okresem II wojny światowej. Zatem rząd dusz w Polsce dzierżą duchowe dzieci PRL-u, których żywiołem jest relatywizm i moralność Kalego: ja ukraść krowę - dobrze; mi ukraść krowę - źle. Efekt? Proszę wyjrzeć przez okno. I przestać się dziwić. |
Dariusz Magier |
POWRÓT |
© Dariusz
Magier. Prawa autorskie zastrzeżone. Pierwodruk: Milusia rocznica, "Wspólnota Powiatowa", nr 30/2005, s. 9. |