A {color: #000000;} A:link {color: #000000; text-decoration:none} A:visited {color: #000000; text-decoration:none} A:hover {color: #000000; text-decoration:none; color:#FF0000}
MUNDUREK DLA NAUCZYCIELA! |
Któraś z
naszych błyskotliwych feministek zauważyła, że lansując
projekt mundurków szkolnych przez ministra edukacji
narodowej przemawiała (w domyśle: pedofilska) chuć,
albowiem chodziło mu na pewno o widok kusych spódniczek
gimnazjalistek i licealistek. Tak oceniasz jak sam myślisz,
chciałoby się powiedzieć, lecz nie wgłębiajmy się w
zawiłe meandry psychiki ciotek rewolucji. Dość
powiedzieć, że wyobraźnia to jedyne co im zostało,
gdyż większości nie tylko mundurki, ale bikini, ba,
nawet topless, nic by nie pomogło. Aktualnie dojrzewają w szkołach decyzje o tym, jakiego typu mundurki będą nosić ich uczniowie. No i okazuje się, że grona pedagogiczne oraz ich lizusowskie rady rodziców podejmują karkołomną próbę pogodzenia luzu z mundurkiem szkolnym. Raz będą to jakieś polary, raz bluzy, raz dżinsowe spodnie. Oczywiście, wszystkie te zabiegi skazane są na niepowodzenie. Po pierwsze i tak zostaną znienawidzone przez uczniów jak każdy pomysł przymusowej szkoły. Po drugie, stanowią zaprzeczenie ideału mundurka – synonimu dobrego wychowania i symbolu szkoły. Czy podejmując te decyzje decydenci naprawdę nie odrobili lekcji i nie sprawdzili, jak funkcjonuje to w szkołach prywatnych lub w dobrych szkołach na Zachodzie? Po co to błądzenie? Po co te dziwaczne pomysły? Ja, oczywiście, wiem o co chodzi. Chodzi o to, by wprowadzając mundurek, tak naprawdę niczego nie zmienić. Bo to nauczyciele są przede wszystkim przeciwni mundurkom. Dzieciaka w stroju menela czy osobnika z murzyńskich slumsów traktuje się bowiem odpowiednio do jego wyglądu. W realiach polskich szkół oznacza to olewanie. Gorzej jednak traktować tak człowieka w garniturze, marynarce, schludnych materiałowych spodniach i pantoflach. Łatwo sprawdzić, jak to działa przychodząc odpowiednio (raz tak, raz inaczej) ubranym do sklepu lub restauracji. A przecież mundurek ma być elementem wychowania. Mój pomysł na uzdrowienie sytuacji jest następujący: wprowadzić też mundurki dla nauczycieli. Założę się, że nie ustalą sobie strojów z polaru lub bluz i dżinsów. |
Dariusz Magier |
POWRÓT |
© Dariusz Magier. Prawa autorskie zastrzeżone. |